Polityka Prywatności
Gospodarstwo JEZIORKOWO
31-998 Kraków, ul. Ciekowiec 50
tel. 572 14 65 18, 601 65 65 78, 607 29 28 23
e-mail: kontakt@jeziorkowo.pl
Animal Show Kraków i Katowice - cykliczna impreza na Chemobudowie. W zeszłym roku, chwilę po otwarciu podwoi Jeziorkowa dla Gości, byliśmy tam jako goście. Obejrzeliśmy m.in. alpaki z zaprzyjaźnionej hodowli Coniraya Hodowla Alpak. Ze skromną reklamą Jeziorkowa na tylnej szybie auta oglądaliśmy rzesze zwierzolubów i ani nam się śniło że za rok będziemy po drugiej stronie jako wystawcy.
W tym roku Szefowa, zbudowana zainteresowaniem naszych Gości, zadecydowała że pojawimy się na Animal Show, tym bardziej że organizatorzy byli zainteresowani pokazaniem "wiejskiej zagrody" - oprócz uroczych i interesujących psów, kotów, egzotycznych kręgowców i bezkręgowców, wyrafinowanych ras drobiu, królików itp.
Los sprawił że nie mogły się pojawić alpaki z Coniraya, w związku z tym zaszczyt reprezentowania PZHA na Animal Show przypadł nam. Decyzja zapadła w czwartek, w piątek mamy rozstawić zagrodę - 24 m2 zamiast przewidywanych 9 m2. Burza mózgów, decyzje, rozwiązania, pomysły - daliśmy radę. Na ostatnią chwilę, ale jednak...
Połączone dwie zagrody, w jednej alpaki, w drugiej kozy, gęś,i 2 kury i świnki morskie. Gęś ta, która nie ma inklinacji do wyfruwania z zagrody. Kury brojlery, ciężkie kury rzeźne, które mają się u nas dobrze. Wzięliśmy je na AS, bo ciężkie, więc nie wyfruną. Tyle teorii. Jeden brojler uparcie fruwał (!) na przegrodę między zagrodami - bo u alpak lepiej. Za dwunastym razem zostawiliśmy brojlera u alpak. To dało powód do refleksji publiczności - jaka ta kura odważna, nie boi się rozdeptania przez alpaki. Cóż, tłumaczyliśmy, że u nas na wybiegu koegzystuje wiele gatunków zwierząt i żadne nie ma intencji bezcelowej krzywdy drugiego. Noo, jeżeli chodzi o konkurencję pokarmową to istnieje odpędzanie, albo kto szybszy, ten lepszy. Ale bez rozdeptywania.
Reasumując. Zainteresowanie olbrzymie. Rozdaliśmy prawie dwa tysiące wizytówek i trochę ulotek. Również ulotki Coniraya cieszyły się powodzeniem. Podobało się że (teoretyczna) konkurencja potrafi współpracować.Publiczność obcowała ze zwierzętami z daleka, z bliska i bardzo bliska.
Refleksja.
Dla zwiedzających AS duża frajda. Dla naszych zwierząt też, ale przede wszystkim duży stres. Jednakowoż...
- po pierwsze bacznie obserwowaliśmy zwierzaki czy to aby dla nich nie za dużo. Były plany awaryjne - ewakuacji, wymiany zwierząt itd. Jednak stres jest wpisany w życie, i nasze i zwierząt. Uczymy się z nim żyć i czerpać z niego naukę. Bez zdolności przetrwania stresu nikt nie przetrwa. Widać było momenty "wyłączania" się zwierząt celem regeneracji, po czy następował powrót do pobierania paszy, obserwacji otoczenia, szukania korzyści. Na pewno nie pojadą na takie imprezy np. alpaki w ciąży,
- po drugie - takie imprezy skutkują poznawczym zainteresowaniem zwierzętami, bez tego by ich nie było wokół nas aż tyle,
- po trzecie - uśmiechy człowieków (szczególnie dzieci) - bezcenne. I może coś z tego będzie dobrego